sobota, 19 października 2013

Jezus i łaskotki

Godzina 17, słońce próbuje schować się już za murami Bosconi. Lawirujemy z gracją łyżwiarzy figurowych pomiędzy stołami zastawionymi dziećmi i ich plastikowymi talerzami. Chaotyczny stukot 70 łyżek o 70 talerzy powoli zastępuje jeszcze bardziej chaotyczny dźwięk 70 rozgadanych główek. Ostatnie odliczanie, 3, 2, 1… i już, ostatnie łyki słodkiej herbaty nadmuchały ostatnie policzki na chwilę cichych główek.

Rzut oka na całość i prawa ręka rusza powoli do góry w geście wskazującym przygotowanie do modlitwy, ale… coś jest nie tak. Na godzinie pierwszej wyczuwa się napięcie. Mała Mariela bezskutecznie próbuje wsiąknąć w białą ceratę chowając się w zaciśniętych ramionach. Wpatruję się dokładniej w jej buzię – piegi zniknęły, zlewając się z jednolicie różową twarzyczką. Regularnie podnoszące się ramiona potwierdzają teorię. Podnoszę wzrok i moje oczy napotykają cichą jak nigdy Brigitte, dając jej w ten sposób nieświadomie sygnał do ataku.

- Señorita, bo ona… - z jej ust wylewa się potok słów przypominający odgłosy boscońskich ptaków. Jak dobrze, że rozumiem ptasi.
- Brigitte – jak kajakarz walczący z nurtem przebijam się przez ten strumień – wiesz, że każdą rzecz, którą robisz drugiemu człowiekowi, czynisz też Pan Jezusowi?
Ktoś zakręcił kurek z wodą. I wyłączył też opcje oddychania. Powiększone w lekkim przerażeniu oczy atakują moją twarz.
- Nie... – wykrzywiona buzia i zaciągający dźwięk zdradza niepewność.
- A jednak. Bo widzisz, w sercu każdego z nas mieszka Pan Bóg. O tu – łaskotkowy atak rozluźnia w śmiechu malutką buzię.
- Ale przecież serce jest gdzie indziej! – przebija się przez śmiech standardowo przeszywający głos Brigitte.
- A, przepraszam, pomyliłam się.
Kilka głębszych oddechów, ostatnie spojrzenie Brigitte i jej ręce ruszają w kierunku Marieli.
- No przestań już płakać, przestań, przepraszam cię, no już, uspokój się! - słowa wykrzykiwane w rytm szturchnięć i szarpnięć są jednoznaczne – Brigitte okazuje czułość.

Teraz już wiem po co Pan Bóg stworzył łaskotki. Peruwiańska lekcja życia nr 457 – łaskotki nowym narzędziem ewangelizacji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz